Z Tarnobrzega na Mundial ?   

Czołowy obrońca grający na lewej stronie, ośmiokrotny reprezentant piłkarskiej reprezentacji Polski, w pierwszej lidze (debiut 24.07.1993r. w meczu Siarka Tarnobrzeg – Widzew Łódź) zagrał 271 razy, strzelając 21 goli (stan na 24.09.05r.). Biegał za piłką w następujących klubach: Unia Hrubieszów, Siarka Tarnobrzeg (lata 93-96), Raków Częstochowa, Widzew Łódź, Polonia Warszawa i obecnie Legia Warszawa. Szybki, zwrotny, z żelaznymi płucami, świetnie wykonujący stałe fragmenty gry. Trener Lecha Poznań powiedział o nim kiedyś, że, gdy przymierza się do wykonania rzutu wolnego, bramkarze drużyny przeciwnej mają pełne portki. Warto wspomnieć, iż ta osoba jest absolwentem naszej szkoły. O kim mowa? Tak, o Tomaszu Kiełbowiczu.
20 września Legia grała z KSZO w Ostrowcu Świętokrzyskim mecz Pucharu Polski. Kilkanaście minut po zakończeniu meczu, gdy piłkarze Legii opuszczali już szatnię i udawali się do autokaru, miałem przyjemność spotkać się z nim, i przeprowadzić mini wywiad. Chociaż był zmęczony i podczas gry doznał drobnego urazu, zachował się jak na profesjonalistę przystało.

Aigel: Jak wspomina Pan okres szkoły średniej?

Tomasz Kiełbowicz: Bardzo dobrze wspominam szkołę, choć od tamtych czasów minęło kilka lat i niektóre sprawy się zatarły.

Aigel: Czy któryś z ówczesnych nauczycieli zapadł Panu jakoś szczególnie w pamięć?

Tomasz Kiełbowicz: Najbardziej lubiłem moją nauczycielkę od historii. Żałuję, ale nie mogę w tej chwili przypomnieć sobie jej nazwiska. Każdemu jednak życzę takiej nauczycielki.

Aigel: Jakieś złe wspomnienia związane z nauką w tarnobrzeskim liceum?

Tomasz Kiełbowicz: Nie, żadnych. Mam same pozytywne skojarzenia.

Aigel: Czy wie Pan, w której lidze gra obecnie Siarka Tarnobrzeg?

Tomasz Kiełbowicz: Oczywiście, w czwartej. Szkoda, że tak nisko.

Aigel: W przyszłym roku Mundial. Pojedzie Pan do Niemiec?

Tomasz Kiełbowicz: Jeśli będę dobrze grał, to… kto wie? Wszystko zależy od mojej formy i trenera Janasa.

Aigel: Widziałem, jak schodził Pan do szatni. Czy to jakaś poważniejsza kontuzja?

Tomasz Kiełbowicz: To raczej nic poważnego. Myślę, że zagram już w następnym spotkaniu.

Aigel: Dziękuję za rozmowę.

Tomasz Kiełbowicz: Ja również. Cieszę się, że ktoś w Tarnobrzegu mnie jeszcze pamięta. Pozdrów Tarnobrzeg!

Aigel: Powodzenia! Trzymam za Pana kciuki.