Szkolna Gazeta Internetowa Liceum Ogolnoksztalcacego im. Mikolaja Kopernika w Tarnobrzegu

Zabłąkani w kiczu   

Dodano 2008-10-06, w dziale recenzje - archiwum

Nastolatki na całym świecie kochają ich za poruszanie trudnych tematów okresu dorastania. Głośno słuchają ich muzyki w swoich pokojach, buntując się przeciwko całemu światu i swoim rodzicom. Mowa tu o kanadyjskim zespole pop punk-rockowym Simple Plan.

Ich pierwsza płyta „No Pads, No Helmets... Just Balls” ukazała się w 2002 roku (zespół powstał 3 lata wcześniej). Niestety, w Polsce nie można jej było wówczas łatwo zdobyć. Nie słyszało się o niej prawie w ogóle. Osobiście trafiłam na nią przypadkiem nieco później, gdy oglądnęłam „Zakręcony Piątek” i zainteresowałam się wykonawcami soundtrack’u. Miałam 15 lat, a ich piosenki idealnie pasowały do buntowniczego nastroju dziewczyny w moim wieku. Utwory „nie chce dorastać” , „jestem po prostu dzieckiem” trafiały w samo sedno. W przeciągu dwóch lat mogliśmy usłyszeć kolejny album Simple Plan „Still Not Getting Any”. Płyta zachwyca swoim klimatem - wesołym i smutnym na przemian. Znów banalne chwyty na gitarach i łatwo wpadające w ucho teksty. Nie da się ich nie pokochać. Kiedyś słuchałam Simple Plan z przejęciem, teraz raczej z sentymentu i dla relaksu, i naprawdę mogę polecić te dwa pierwsze albumy każdemu. Niestety, najnowszego albumu Simple Plan zdecydowanie nie polecam.

Jakież było moje zdziwienie, kiedy usłyszałam tę płytę po raz pierwszy. Wprost nie mogłam uwierzyć, że to dzieje się naprawdę. Tyle lat czekałam na tę chwilę, a okazało się, że album z 2008 roku, to nic innego, jak niesamowita komercja i kicz! Staram się zrozumieć tych, którzy słyszeli Simple Plan wyłącznie z tej płyty i mimo wszystko uważają, że jest ok. Niestety, nie mogą oni nazywać się prawdziwymi fanami tej formacji. Na albumie można wprawdzie znaleźć kilka utworów w klimacie i stylu poprzednich płyt, ale można je wyliczyć na palcach u jednej ręki (nie jestem nawet pewna czy aż tyle).

Płyty słucha się z dziwnym poczuciem, że coś tu jednak do czegoś nie pasuje. Niekiedy mam wrażenie, że głos Pierra (wokalisty) jest w każdym z utworów zupełnie inny. Teksty, które kiedyś były po prostu nieco tandetne, teraz nawet tak nie mogą zostać określone. Nawet zbuntowany nastolatek ich nie posłucha, bo są tak naprawdę o wszystkim i o niczym. Podobnego szoku doznali chyba fani Linkin Park, kiedy to upragniona i wyczekiwana płyta tej grupy okazała się być równie tandetna i komercyjna.

Chciałabym więc polecić Wam wcześniejsze płyty Simple Plan. Sama mam oryginał „No Pads, No Helmets…Just Balls”. Miło słucha się tej muzyki w szare, pochmurne dni. Od razu robi się jakoś weselej. A jako ciekawostkę mogę Wam powiedzieć, że zespół wybiera się niebawem po raz pierwszy do Polski! Coś mi się wydaje, że chyba wybiorę się na ich koncert (10 listopada w warszawskiej Stodole), aby móc ocenić tych chłopców na żywo.


Więcej o zespole dowiesz się na: http://www.simpleplan.com


Grafika:

http://img66.imageshack.us/img66/1435/simpleplanfrontzf4.jpg

Oceń tekst
  • Średnia ocen 3.7
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • 6
Średnia ocena: 3.7 /39 wszystkich

Komentarze [3]

Fleurette
2008-10-08 18:12

... Jedziemy, jedziemy, jedziemy :D:D:D:D:D

podoba się ! :*

~Laziale
2008-10-08 02:37

Nikomu nie polecam słuchać tego zespołu :P

~BlackSis
2008-10-07 17:31

No nie!! ViKi zabrałaś mi temat:P Moja ulubiona kapela:P! ale wcale nie uważam, że na nowej płycie nie ma żadnych dobrych kawałków.. te teksty są trochę w innym klimacie ale wciąż niosą ze sobą przesłanie:) a jeśli chodzi o koncert to od jakichś dwóch miesięcy podziwiam mój bilet:PP. C U there:D

  • 1

Dodaj komentarz

Możesz używać składni Textile Lite

Aby wysłać formularz, kliknij na słonia (zabezpieczenie przeciw botom)

Najaktywniejsi dziennikarze

Luna 96luna
Komso 31komso
Artemis 24artemis
Gutek 22gutek

Publikujemy także w:

Liczba osób aktualnie czytających Lessera

Znalazłeś błąd? - poinformuj nas o tym!
Copyright © Webmastering LO Tarnobrzeg 2018
Do góry