Szkolna Gazeta Internetowa Liceum Ogolnoksztalcacego im. Mikolaja Kopernika w Tarnobrzegu

Żeby życie miało smaczek, raz krawądka, raz oblaczek   

Dodano 2011-10-11, w dziale inne - archiwum

Setki młodych chłopców uważa się za mistrzów świata w piłce nożnej, sportowców roku i Bóg wie kogo jeszcze, ponieważ potrafią kopnąć piłkę do celu. Wow! Cóż za osiągnięcie! Czy posiadanie umiejętności, której uczy się już kilkuletnie dzieci, może być powodem do dumy? Do wywyższania się? Czy właśnie za takimi mężczyznami powinny uganiać się kobiety?

Z nadmiarem energii można przecież poradzić sobie w inny, bardziej przydatny sposób – co to za różnica, kopanie rowów czy piłki? Cóż, dla mnie żadna. /pliki/zdjecia/wspin1.jpgTo prawda, że turlanie piłki po trawie, na punkcie którego oszalał świat, jest bardziej opłacalne od pożytecznej pracy. Niech będzie, ale co z kolarstwem, a przede wszystkim wspinaczką?

Przepraszam. Ja nie rozumiem, w jaki sposób gry zespołowe pozwalają nam oderwać się od problemów, od dobijającej codzienności. A chyba o to właśnie w sporcie chodzi, prawda? Nie o chęć zabłyśnięcia, o bycie w świetle reflektorów, wykrzykiwanie „Podaj mi! Podaj mi!”, podczas gdy osoba mająca piłkę uparcie biegnie przed siebie, by samemu zdobyć punkt. Nie tego potrzebuję. Pragnę wolności, zjednoczenia z naturą, możliwości zmierzenia się z samym sobą, ze swoimi lękami i obawami. Pragnę spokoju, czasu na przemyślenia, czasu, by wybaczyć.

Dlatego ja wolę wspinaczkę, bo wspinaczka jest przede wszystkim walką. Walką z bólem, odciskami i kontuzjami, walką z ograniczeniami i ze słabościami swojego organizmu. To także nauka: życia, pokonywania trudności, pięcia się w górę, osiągania wyznaczonego sobie celu. Nie ma tu miejsca na sławę, na szpan nowymi korkami czy koszulką Beckhama. Wspinaczka uczy odpowiedzialności za siebie i innych, ponieważ przed rozpoczęciem każdej trasy musimy sprawdzić, czy wszystko gra, zarówno u siebie, jak i u partnera – węzły, uprząż, cały szpej (sprzęt wspinaczkowy). Podczas asekuracji jesteśmy obdarzani bezgranicznym zaufaniem partnera, co daje wiele do myślenia. Życie ludzkie jest kruche. Wystarczy popełnić drobny błąd, np. źle się przepiąć i niestety spadamy z wysokości kilku metrów w dół.

Nie jest to sport dla każdego. Wspinaczkę polubią Ci, którzy kochają ryzyko, którym nie brak samozaparcia, cierpliwości, doskonałej kondycji fizycznej i spokoju sumienia. Bo któż, pozostając sam na sam ze ścianką wspinaczkową czy też skałą, nie myśli o sobie, o swych najbliższych? Otrzymujemy możliwość zresetowania umysłu, oczyszczenia, odpoczynku, zastanowienia się, czy potrzebnie się unieśliśmy, a może to nie my mamy jednak rację? Jesteś tylko ty, chwyty i twoje natarte magnezją dłonie - nie ma miejsca na subiektywizm, na oszukiwanie siebie.

Nie można też nie wspomnieć o panującej na panelu czy też w skałach atmosferze, która jest czymś wyjątkowym, czymś, co wydaje się wyjęte z innej epoki, ponieważ w XXI w., w dobie wyścigu szczurów, taka serdeczność i wsparcie jest niespotykane. Jestem pewna, że każdy z was słyszał obraźliwe okrzyki pod adresem bramkarza, gdy ten wpuści „szmatę”, albo obelgi skierowane do napastnika, gdy ten nie trafi „pewniaka”. We wspinaczce bardzo podoba mi się to, że każdy jest dla każdego przyjacielem. Gdy męczysz się z dość prostą trasą, zawsze możesz liczyć na dobrą radę i wsparcie łojantów, którzy robią o wiele trudniejsze drogi. Nikt się z nikogo nie śmieje. Nikt nikogo nie obraża. Wspinacze nie mają takiego parcia na szkło jak piłkarze. /pliki/zdjecia/wspin2.jpgOni wspinają się dla przyjemności, nie dla pieniędzy i nie rywalizują ze sobą. Każdy jest tu na równi z innymi. Nieważne czy męczy się z piątkami, czy też z łatwością pokonuje VI.6. Oczywiście nie każdy piłkarz gra tylko dla kasy. Istnieją zawodnicy, którzy trenują całe życie w jednym klubie. Wierni swojemu klubowi nie przeprowadzają się co kilka lat do innego, który zaoferuje im bardziej sprzyjający kontrakt (czyt. opiewający na więcej dolarów). Nie mam także nic do „lig podwórkowych”, gdy dzieciaki z osiedla zbierają się, żeby spędzić ze sobą czas. Są też przecież wspinacze, którzy wspinają się tylko po to, żeby pokazać innym, że są od nich lepsi. Nie ma reguły. Nie uważam, że piłka nożna, nie jako wypromowany przez media narodowy sport, wywierający presję na małolatów, no bo przecież „każdy prawdziwy facet kopie piłkę”, równa się zło, a wspinaczka, w której urzeka mnie to, że zajmują się nią ludzie dla przyjemności, nie dla korzyści, jest najlepszym sportem świata.

I chociaż jest to w Polsce mało popularne hobby, w pogodny dzień skały nie narzekają na brak łojantów (wspinaczy), spragnionych przekoszenia chociażby VI.1 (drogi mają ciekawe nazwy, np. Ty Rano Żarłeś Rex, Żyrafy wchodzą do szafy). O dziwo, Polska ma bardzo dobre warunki do uprawiania tego sportu, ponieważ nawet w naszej okolicy (Krosno, Jasło) leżą tereny sprzyjające treningom. Nota bene w dniach 23-25 września odbędzie się Climbing Summer Cup w Tarnowie, czyli ogólnopolskie zmagania w boulderingu, na które wybierają się m. in. i moi znajomi.

Rozmawialiście kiedyś ze wspinaczem? To człowiek na wskroś przesiąknięty swoim hobby. Kocha to, co robi, uwielbia o tym mówić i próbuje mierzyć się z coraz trudniejszymi terenami wspinaczkowymi (przewieszenie, kant itp.), stylami (OS dla geniuszy, SOLO dla ryzykantów) i trasami (np. VI.2-, VI.5+). Przelicza wszystko na metry liny dynamicznej – uwierzcie, że po chwili wszystkim się to udziela. Wspinaczka to sens jego życia i dlatego uważam, że jest to cudowne. Starajcie się więc i wy znaleźć na tym świecie coś dla siebie. Nie grajcie w piłkę nożną tylko dlatego, że tak robi przeciętny facet. Nie zmuszajcie się do żadnych ćwiczeń, jeżeli nie daje wam to satysfakcji i nie sprawia przyjemności. Zamiast narzekać na brak osiągnięć narodowej kadry piłkarskiej, dowiedzcie się np. czegoś o osiągnięciach wybitnych polskich wspinaczy, takich jak: Paweł Wyrwa, Jerzy Kukuczka czy też Wojciech Kurtyka. Szukajcie, próbujcie wszystkiego, ponieważ każdy jest inny, a indywidualność to coś, o co warto walczyć. Życie mamy przecież tylko jedno. Nie mówcie „nie lubię sportu”, bo sport to nie tylko piłka nożna, siatkówka i koszykówka. Poznajcie ludzi, których kręci to samo, otwórzcie się na nowe doświadczenia i trenujcie, trenujcie, trenujcie…

Grafika:

Oceń tekst
  • Średnia ocen 4.6
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • 6
Średnia ocena: 4.6 /40 wszystkich

Komentarze [3]

~alien
2011-10-14 22:52

~Elessar ma wiele racji, ale ja identyfikuję się z tym przekazem:
“Pragnę wolności, zjednoczenia z naturą, możliwości zmierzenia się z samym sobą, ze swoimi lękami i obawami. Pragnę spokoju, czasu na przemyślenia, czasu, by wybaczyć. Dlatego ja wolę wspinaczkę”... i dlatego daję 5.

Pierwsze śliwki robaczywki, Agatko, wiec nie zrażaj się, a na pewno spełnisz swoje marzenia o pisaniu :)

~Elessar
2011-10-12 23:29

Otwierając link miałem nadzieję,, że przeczytam ciekawy artykuł o wspinaczce. A tu bum – wieje nudą i moralizatorstwem.

Po 1 – moralizatorstwo. Czytając tekst zastanawiałem się, ile razy jeszcze napiszesz do mnie (czytelnika) że piłka nożna jest do bani i w ogóle jeśli gram w piłkę i się nią pasjonuję to jestem “be”. Mniej napominania! Spróbuj przedstawić swój punkt widzenia ale nie wmawiaj mi, że muszę coś robić... Ja sam piłką akurat się nie pasjonuje, ale dla mnie najlepszymi sportami są sporty zespołowe…

Po 2. W pewnym momencie nie rozumiałem, co chcesz mi przekazać. Chodzi mi o zdanie: “Nieważne czy męczy się z piątkami, czy też z łatwością pokonuje VI.6.” Że tak spytam… Te piątki i VI.6 to nazwy gór, modele butów, czy może jakieś poziomy zdobywane przez wspinaczy? Jesli już chcesz używać fachowego słownictwa, to je wyjaśnij. Nie każdy, kto to czyta zna się na wspinaczce…

A teraz coś z plusów: fajnie że piszesz o czymś, co cię wyraźnie kręci i masz o tym pojęcie. Plus także za język. Nie powiem, artykuł nie jest zły, ale kilka rzeczy mi się nie spodobało, co z resztą opisałem wyżej. Życzę powodzenia ;)

~Villemo
2011-10-12 16:39

Nie dotrwałam do końca, trochę ciężki artykuł. :)

  • 1

Dodaj komentarz

Możesz używać składni Textile Lite

Aby wysłać formularz, kliknij na żyrafę (zabezpieczenie przeciw botom)

Najaktywniejsi dziennikarze

Artemis 27artemis
Hush 15hush
Hikkari 11hikkari

Publikujemy także w:

Liczba osób aktualnie czytających Lessera

Znalazłeś błąd? - poinformuj nas o tym!
Copyright © Webmastering LO Tarnobrzeg 2018
Do góry