Szkolna Gazeta Internetowa Liceum Ogolnoksztalcacego im. Mikolaja Kopernika w Tarnobrzegu

Jak się nie ma, co się lubi…   

Dodano 2011-03-18, w dziale inne - archiwum

Po wczorajszych niezbyt udanych prezentacjach mieliśmy dziś nadzieję na jakąś miłą odmianę. Niestety ani scenki kabaretowe, ani teatralne nas nie zachwyciły. I znów musieliśmy przełknąć gorzką pigułkę. Poziom dzisiejszych prezentacji był równie niski jak wczorajszych, a co znacznie gorsze na scenie zobaczyliśmy bardzo niewielu wykonawców. Jedynie pod względem technicznym było dziś zdecydowanie lepiej, bo na sali nie mieliśmy już do czynienia z pajęczyną kabli i miotającą się ekipą szkolnych akustyków.

/pliki/zdjecia/1300472766prz1.jpg

Fenrir: Na początku zobaczyliśmy kabaret „Dwie pierwsze i oni”, z tym, że moim zdaniem była tylko jedna „pierwsza”, a sama scenka nie była kabaretem. Prosty, by nie powiedzieć prostacki humor. Cały skecz opierał się praktycznie na monologu Łucji.

Andrew: Jedynie ona trzymała tu jako taki poziom. Reszta nie miała zbyt wiele do powiedzenia i przekazania publiczności. Tak, jak powiedziałeś. Prosty humor, ale o dziwo widzom się to podobało.

Fenrir: Uczestników było tak mało, że tym razem napiszemy o wszystkich. Jako kolejne na scenie zaprezentowały się „Więźniarki z Chicago”. Agatę kojarzę z ubiegłorocznego Przeglądu Talentów, stąd wiem, że posiada spory talent aktorski. I za to jej chwała.

Andrew: Podobnie zresztą jak Ola Gleń. Dziewczyny postanowiły pokazać nam coś niszowego, coś, czego dawno nie widzieliśmy na deskach Kopernika, czyli musical. I muszę przyznać, że wyszło im to całkiem dobrze. Zaryzykowały występ bez mikrofonów i to również wyróżniło je pośród innych ekip.

Fenrir: O ile dobrze pamiętam Agata występowała w ubiegłym roku również bez mikrofonu.

Andrew: No właśnie, a to świadczy o jej niemałym profesjonalizmie. Miejmy nadzieje, że za rok dziewczyny pokażą nam kolejną swoją prezentację utrzymaną w podobnym klimacie.

/pliki/zdjecia/prz2.jpg

Fenrir: Srogi i Chędogo zaproponowali nam lekko banalne podejście do skeczu. Podkładanie muzyki jako dialogów w skeczach sprawdza się ponoć w Koperniku od lat. Tak więc poświęcony maturze skecz i tym razem zrobił wrażenie, a publiczność przyjęła go bardzo ciepło. Do mnie jednak jakoś nie przemówił.

Andrew: Nieco wtórne, ale przeciętny widz to lubi. Przypomnieli nam przy okazji, że widmo matury wisi nad nami wszystkimi jak miecz Demoklesa. Nieco lżej do tematu podeszli natomiast nasi koledzy z Sexy Boys…

Fenrir: A moim zdaniem oni podeszli do kwestii kabaretu najpoważniej ze wszystkich. Kabaret zrobili jak się należy. Na scenę wyszli z przekonaniem, że będą bawili się lepiej niż widownia i to im się w stu procentach udało. Najlepszym tego przykładem był nawiasem mówiąc Jacek.

Andrew: No tak, Jacek bawił się świetnie i to było faktycznie widać. Natomiast Grzesiek i Miłosz podeszli do tematu z mocno spiętymi pośladkami. Zauważalny był także brak solidnego przygotowania skeczu, a nieustanne zerkanie chłopców na siebie, co miało ich chyba uchronić przed pomyłkami, było naprawdę irytujące.

Fenrir: Mimo wszystko nie ustrzegli się przed kilkoma wpadkami. Tym występem zakończyły się prezentacje kabaretów. Jako pierwsza w kategorii taniec zaprezentowała się na scenie Sylwia Czubińska…

Andrew: Świetny występ, fascynująca choreografia…

/pliki/zdjecia/prz3.jpg

Fenrir: Świetna figura przede wszystkim! Cieszę się i mam nadzieję, że za rok również dane mi będzie zobaczyć ją na szkolnej scenie. Podobnie jak parę taneczną: Miłosza Bukałę i Dominikę Oleksę. Szkoda, że ich taneczny popis trwał tak krótko. Mógłby to być co najwyżej prolog do naprawdę dobrego występu. Wystrzałowa kreacja Dominiki zrobiła jednak na mnie duże wrażenie. Ta dziewczyna wie jak skupić na sobie wzrok facetów.

Andrew: Niestety na koniec organizatorzy przygotowali nam wątpliwą przyjemność związaną z występem formacji The Blondix. Dziewczynom z przyczyn obiektywnych nie udało się zaśpiewać wczoraj i powinny były moim zdaniem odpuścić sobie swoją dzisiejszą prezentację. Słabo wypadła zwłaszcza Nicola. Totalnie nie zgrała się z rytmem i linią melodyczną utworu. Mile zaskoczyła mnie natomiast Paulina, która ma bardzo przyjemny, ciepły wokal i bardzo żałuję, że nie zdecydowała się na występ solowy.

Fenrir: Totalnie nieprofesjonalne było również zachowanie Diany, która podczas występu dawała różne znaki koleżankom, że ten ich występ jest „okropny”. Absolutny brak szacunku dla widza. Przed występem wspomnianych dziewczyn spodziewałem się eksplozji energii, a dostałem jakiś marny niewypał. Brakowało mi poza tym uśmiechu i chociażby najprostszej choreografii. Kwiatowe spódniczki, które dziewczyny założyły na tę okazję, też nie wpasowały się moim zdaniem w klimat utworu. To było trochę tak, jakby przyjść do opery w szortach!

Andrew: Na szczęście dziś mieliśmy do czynienia z o wiele lepszym zachowaniem publiczności. Być może to efekt naszego wczorajszego artykułu? Całe szczęście, że tak się stało, bo najważniejsze jest to, aby uczniowie naszej szkoły szanowali siebie nawzajem. A nie odniosłeś wrażenia, że niektórzy wykonawcy sprofanowali nieco sacrum sceny? Może to trochę staroświecki pogląd, ale zawsze wydawało mi się, że obcowanie z widzem wymaga nie tylko poświęcenia, ale i szacunku dla niego ze strony potencjalnego artysty. Konkretnie chodzi mi o to, że oglądaliśmy większość uczestników w tych samych ubraniach, w jakich chodzą na co dzień w szkole, co często nie miało żadnego uzasadnienia scenograficznego ani przełożenia na kontekst ich prezentacji.

/pliki/zdjecia/prz4.jpg

Fenrir: Tegoroczny Przegląd Szkolnych Talentów poraził mnie przede wszystkim brakiem profesjonalizmu wykonawców. Do pary stałych konferansjerów dodano (chyba z łapanki) 2 nieopierzone pierwszoklasistki, które raziły brakiem swobody i umiejętności zachowania się na scenie. Były bardzo nienaturalne. Cóż, przed nimi jeszcze dużo nauki. Polecam ćwiczenia przed lustrem. Najważniejsze jest chyba jednak to, że uczniowie naszej szkoły nadal chcą się bawić. Chcą występować na scenie i zdecydowana większość z nich ma do zaoferowania publiczności coś interesującego, choć nie zawsze dopracowanego i z najwyższej półki. Cieszmy się, że ta szkolna tradycja trwa już 19 lat i że wyróżnia to naszą szkołę na tle wielu innych podobnych placówek, w których nie organizuje się tego rodzaju przedsięwzięć artystycznych, a utalentowani uczniowie mogą tylko pomarzyć o możliwości pokazanie rówieśnikom swoich talentów.


Grafika: własna oraz Artur Badawika

Oceń tekst
  • Średnia ocen 3.8
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • 6
Średnia ocena: 3.8 /77 wszystkich

Komentarze [26]

~skakanka
2011-03-27 21:57

Az przejrzalam wszystkie swoje komentarze czy faktycznie gdzies napisalam, ze latwo wystepowac. Jezeli tak napisalam to bardzo przepraszam, bo wcale to nie jest latwe. Nie tancze, nie spiewam, nie potrafie, a na sama mysl o publicznym wystepie mam ciarki i podziwiam wszystkich, ktorych stres nie zzera i maja odwage zeby wyjsc na scene. Bardzo mi przykro, ale nie pokaze tej klasy za rok, bynajmniej nie na scenie. Moze nie tę (nie tą) klase, ale inna pokazuje w inny sposob. :)

~belfuzzy
2011-03-26 17:23

Do skakanka: Występować niby łatwo ? Pokaż nam tą klasę za rok.

~skakanka
2011-03-21 17:58

Nie oszukujmy się, wizerunek też jest istotny, nie chodzi o to, żeby zamykać oczy. Ocenia się całość, oczywiście najważniejszy jest talent, ale przecież trzeba jakoś wyglądać. Para taneczna założyła specjalne ubrania, The Blondix kwiatowe spódniczki, by wyglądać faktycznie na zespół. Konkurs talentów jest raz w roku i raz w roku można mieć na sobie coś innego, nie? :)
Chłopcy nie reklamują przeglądu talentów. A może właśnie ktoś zechce pokazać klasę za rok, co? Tak na przekór.
Łatwo skomentować (skrytykować, zniechęcić, powiedzieć, że słabiutko, że marnie), trudniej napisać artykuł, czyż nie? :-)

~intermerada
2011-03-21 17:14

słabo Panowie..

~belfuzzy
2011-03-21 17:06

Łatwo ocenić, trudniej wystąpić, czyż nie? Jeśli pisząc to chłopcy oglądaliście X Factora, to trzeba było wyłączyć telewizor. To nie ten program, niczego nie można było wyciąć ani powtórzyć. Jeśli dalej będziecie tak reklamowali przegląd talentów, to nie sądzę, żeby coraz więcej osób zgłaszało się do tego konkursu. Owszem, można krytykować, ale nie zniechęcać.

~issa
2011-03-21 16:50

do Belek: “... ma niesamowity głos, ale to samo tyczy się Nicoli to że nie weszła w rytm to wina odsłuchu może i trochę stresu.”
Nicola niesamowity głos? nie oszukujmy się, nie każdy potrafi śpiewać! a Nicola należy jednak do grupy mniej uzdolnionych wokalnie. Nie mów, że chodzi tu o stres, czy odsłuch, bo dobrze pamiętam występ z tamtego roku. Tam Nicola również nie popisała się wspaniałym wokalem.

Andrew Fenrir:
Piszecie o tym, że występ Srogo i Chędogo był: ‘Nieco wtórny’ [czego totalnie nie pojmuję!], według mnie określić tak można było kabaret Sexy Boys. Bo czy powtarzany co roku motyw tańczenia ‘śmiesznego układu’ przez chłopaków nie jest wtórny?! Do tego należny dodać, że z roku na rok są coraz gorsi…

Oczekujecie od występujących wielkiego profesjonalizmu i świeżości, a sami pisząc ten artykuł nie do końca kierowaliście się własnymi poglądami, bo wątpię by bez wcześniejszego oglądnięcia Must Be the Music i wysłuchania komentarza Kory Andrew napisałby o tym, że uczestnicy przeglądu występowali w tych samych ubraniach, w których chodzą po szkole. Nie sądzę by w tego typu konkursie akurat to było tak ważne, bo jednak w Szkolnym Konkursie Talentów chodzi o pokazanie tego co robi się najlepiej, niezależnie od wizerunku.

~Benio
2011-03-20 19:10

Przepraszam ja do “Widza”. Oj ostro pojechałeś mówiąc krótko jak gbur. Jeżeli Andrew i Fenrir jak piszesz nie mają się czym pochwalić “ani osiągnięciami w sferze artystycznej ani naukowej” to przypominam Ci że nie Ty jesteś od oceny ich naukowych dokonań. A jeżeli chodzi o sferę artystyczną to faktycznie pewnie nie mają talentu i dlatego też nie kompromitują się na scenie. Za to piszą i to zupełnie dobrze skoro wywołali swoim artykułem tyle komentarzy. No cóż napisali szczerze o swoich spostrzeżeniach i ruszyli “lawinę”. Fajnie jest być chwalonym jednak i krytykę trzeba umieć przyjąć z godnością.

~obserwator
2011-03-20 16:38

do fire:
Mała poprawka. Jutro jest KONCERT GALOWY, żaden konkurs. Miejsca przyznane, nagrody rozdane zostaną jutro. Te dwa dni jak to nazwałeś/aś eliminacji były prawidłowym konkursem. To wtedy Jury decydowało o przyznaniu miejsc, a publika o nagrodzie publiczności.
A jutro na koncercie będzie można zobaczyć osoby, które zajęły jakieś miejsca, lub zostały wyróżnione.

~fire
2011-03-20 10:23

To były eliminacje a nie KONKURS TALENTÓW… Konkurs “na profesjonalnie” będzie jutro ;] Eliminacje inaczej wyglądać nie mogły, każdy miał własny sprzęt a podpięcie wymaga czasu, a tym bardziej jak występuje kilka zespołów i każdy ma własny sprzęt. Spodziewałam się większej wyrozumiałości … Moja rada? Krytyka nie polega na tym, żeby po wszystkich jeździć, bo mimo stresu, oni odważyli się wyjść na scenę, na co nas nie było stać. To należy uszanować.

~james
2011-03-20 01:05

“Całe szczęście, że tak się stało, bo najważniejsze jest to, aby uczniowie naszej szkoły szanowali siebie nawzajem.”
No tak, dawajcie dalej dobry przykład :)

~wojjtek
2011-03-19 23:15

Andrew zauważył bardzo ważną rzecz w swojej ostatniej wypowiedzi. O ile cała poprzednia reszta to jakaś masakra to z tą końcówką się zgadzam

~obserwator
2011-03-19 21:24

Chip, w takim razie zwracam honor. Z prawie końca sali nie było ich widać.

chip
2011-03-19 16:45

Belek i obserwator odsłuchy były, tylko że nie zostałem powiadomiony, że odbędą się jeszcze wokalne występy, co skutkowało rozmieszczeniem ich w takich miejscach aby osoby tańczące słyszały muzykę, a jednocześnie aby kolumny nie zasłaniały, że się tak wyrażę “nóg”. Takie ustawienie niestety skutkowało większą podatnością mikrofonów na sprzęganie, czego oczywiście przy śpiewaniu trzeba było uniknąć.

~obserwator
2011-03-19 16:35

Droga Belek. Jeśli mnie oczy nie myliły to winą odsłuchów było to że ich po prostu chyba nie było. Tak mi się przynajmniej wydaje. Bo w końcu po co scenkom teatralnym odsłuch? Nie muszą słyszeć podkładu żadnej piosenki ani zgrywać kilka instrumentów naraz.
Jeśli były to zwracam honor, ale i wtedy można było o ile nikt nie zasłaniał dać jakiś sygnał siedzącym przy konsoli.
Każda z was miała coś ciekawego w głosie, ale trzeba przyznać że z was trzech Paulina poradziła sobie najlepiej.

Dodaj komentarz

Możesz używać składni Textile Lite

Aby wysłać formularz, kliknij na słonia (zabezpieczenie przeciw botom)

Najaktywniejsi dziennikarze

Luna 96luna
Komso 31komso
Artemis 24artemis
Gutek 22gutek

Publikujemy także w:

Liczba osób aktualnie czytających Lessera

Znalazłeś błąd? - poinformuj nas o tym!
Copyright © Webmastering LO Tarnobrzeg 2018
Do góry