Mary
Matematyka / Geografia
![Mary](/pliki/lesser/redakcja/mary.jpg)
Ilość artykułów: 17
![Coraz bliżej święta](/crop/lesser_min/ksiazka6.jpg)
Coraz bliżej święta
Wigilia już niebawem. Wprawdzie my mamy już ferie i trochę laby, ale nie powinniśmy zapominać, że to szczególny czas. Czas, na który chrześcijanie czekają z nadzieją przez cały rok. Czas pełen radości z przyjścia Zbawiciela, ale i czas ogromnego wysiłku, związanego z przygotowaniami do tych świąt. Przygotowania te trwają przez cały adwent i co by nie powiedzieć, są dla wielu z nas mocno wyczerpujące. I nie mam tu na myśli tylko duchowego przygotowania...
![Ta blond piękność to... mężczyzna!](/crop/lesser_min/1229_2.jpg)
Ta blond piękność to... mężczyzna!
Zastanawiam się nieraz nad tym, czy ten nasz świat - szczególnie w ostatnim okresie - nie zwariował i czy ludzie go zamieszkujący czasami nie oszaleli. I z każdym dniem jestem chyba coraz mocniej przekonana o tym, że coś w tym jednak musi być. To, co jeszcze nie tak dawno było wręcz nie do pomyślenia - dziś zadziwia, robi furorę. Zapytacie, o co mi chodzi? Cóż, przejdźmy więc do kwestii, która skłoniła mnie do tych rozważań.
![Wojna wisi na włosku](/crop/lesser_min/ksiazka-pioro_0.jpg)
Wojna wisi na włosku
Kilka dni temu światowe media informowały o napiętej sytuacji pomiędzy Koreą Północną i Południową. Zainteresowanie, a także niepokój, wywołał jednak dopiero zbrojny atak Korei Płn. na południowokoreańską wyspę Yeonpyeong. Był to najpoważniejszy atak od zakończenia wojny koreańskiej w 1953r. Warto tu przypomnieć, że Korea Płn. i Korea Płd. pozostają oficjalnie od wielu lat w stanie wojny, ponieważ poprzedni konflikt zbrojny (1950-1953) zakończony został jedynie rozejmem, a nie traktatem pokojowym.
![Heyo sucze i super ziomy!](/crop/lesser_min/ksiazka-pioro_0.jpg)
Heyo sucze i super ziomy!
Nie tak dawno oglądałam w TVN talk show Ewy Drzyzgi „Rozmowy w toku” (autorka zaprasza prawie wyłącznie kontrowersyjne postaci i porusza trudne, często bardzo intymne tematy), w którym tym razem gościli ludzie uważający siebie za gwiazdy Internetu. Jak się okazało ludzie ci faktycznie dokumentują w Internecie całe swoje życie i wszystkie dokonania, włącznie z tymi najdziwniejszymi. Nagrywają więc filmiki, w których śpiewają piosenki do własnych tekstów albo też opowiadają innym, co fajnego przydarzyło się im danego dnia.
![Październikowa rewolucja Janusza Palikota](/crop/lesser_min/ksiazka-pioro_0.jpg)
Październikowa rewolucja Janusza Palikota
Ostatnio wiele się dzieje w polskiej polityce. Afera z dopalaczami, zbliżające się wybory samorządowe, pielgrzymka rodzin ofiar do Smoleńska oraz… próba założenia nowego ugrupowania politycznego przez jedną z najbarwniejszych postaci polskiej sceny politycznej, pana Janusza Palikota, to tematy, które elektryzują opinię publiczną w naszym kraju w ostatnich tygodniach. Wprawdzie pan Janusz zamierza oficjalnie opuścić szeregi Platformy Obywatelskiej dopiero 6 grudnia o godz. 12.00 (w ten sam dzień zamierza także złożyć swój mandat poselski), ale już teraz informuje o tym fakcie na własnym blogu. Jest co poczytać i nad czym się zastanowić.
![Zakon Szafy](/crop/lesser_min/ksiazka6.jpg)
Zakon Szafy
Kobiety prezentujące w Internecie swój styl ubierania się poprzez zamieszczanie na blogach swoich zdjęć w różnych oryginalnych zestawach ubrań, to tzw. Szafiarki, czyli inaczej mówiąc członkinie Zakonu Szafy. To jedna z najmłodszych internetowych wspólnot, która w ciągu ostatnich kilku lat urosła już w sporą siłę. Niby nic specjalnie nowego, bo już lata wcześniej twórcy tzw. blogów streetfashionowych fotografowali na ulicach i w knajpach interesująco ubrane obce osoby, a następnie zamieszczali ich zdjęcia na swoich blogach, ale Szafiarki poszły jednak dalej.
![Jak się chce, to można](/crop/lesser_min/sprawozdanie2.jpg)
Jak się chce, to można
Jakiś czas temu koleżanka pożyczyła mi film, którego tytuł nie mówił mi wówczas zbyt wiele. Dowiedziałam się od niej tylko, że jest to film o inteligentnej szesnastolatce, która nieoczekiwanie dla wszystkich zachodzi w ciążę. Pomyślałam sobie - kolejny smęt - choć koleżanka zapewniała mnie, że jest naprawdę dobry. Ze względu na nawał obowiązków odłożyłam go jednak na półkę i potem zupełnie o nim zapomniałam. I tak mijały dni, a on leżał sobie cichutko na mojej półce, gromadząc na sobie coraz to grubszą warstewkę kurzu.