Bergi
Biologia / Chemia / Matematyka
Ilość artykułów: 31
Państwo nas nienawidzi
Z przekonania "wolnościowiec", z zawodu nauczyciel języka angielskiego, z potrzeby serca działacz. W ruchach wolnościowych już przed 20 rokiem życia. Członek, a od pewnego czasu wiceprezes, Kongresu Nowej Prawicy. Autor kultowego cytatu "Tej siły już nie powstrzymacie". O "Krulach" i polityce – Artur Dziambor.
Gwiazdy pierwszych wystrzałów
XXI wiek, wraz z rozrostem mediów oraz ewolucją nauki i praw człowieka, wskrzesił także zjawisko, którego świadkami byli już nasi przodkowie w wiekach minionych. Zjawisko, które kiedyś, na skutek wolniejszego przepływu informacji (nierzadko dodatkowo wypaczonych) i mniejszej jego skali, nie było aż tak widoczne i namacalne, jak to ma miejsce obecnie. Medialność śmierci i ludzkiego cierpienia.
Upadek Okcydentu
Podobno dla kiepskich kabareciarzy i satyryków przewidziany jest osobny krąg piekielny. Czy tak jest naprawdę? Nie wiem i powiem wam, że nawet jestem zadowolony z tego faktu, że na razie nie mam możliwości tego sprawdzić. No tak, ja takiej okazji faktycznie nie mam, ale kilku redaktorów francuskiego, satyrycznego pisma "Charlie Hebdo" otrzymało prawdopodobnie szansę, by się o tym przekonać.
My
Rzadko oglądam spoty reklamowe, bo rzadko włączam telewizor. Jeszcze rzadziej zdarza mi się oglądać reklamy w internecie - AdBlock robi swoje. Jednak ten 3-minutowy spot obejrzałem i to mimo niechęci do tego typu produkcji, kilkuwarstwowej ochrony przed wyskakującymi oknami oraz alergii na wszelkiego rodzaju komercję. Gdyby wyciąć z niej końcowy fragment, to byłby to świetny wstęp do filmu dokumentalnego, który chyba każdy chciałby obejrzeć. Co to za reklama?
Nie dać rządzić sobą
Stały w poglądach, inteligentny, zakładał razem z p. Korwinem-Mikke Unię Polityki Realnej, tworzył i działał w opozycji antykomunstycznej. Stanisław Michalkiewicz, znany publicysta i prawnik gościł ostatnio w Tarnobrzegu. Jako dziennikarze posądzani o nielubienie ciastek z czekoladą, musieliśmy oczywiście zjawić się na tym spotkaniu i przeprowadzić z nim wywiad.
Niebo
Ostatni weekend spędziłem na wpatrywaniu się w niebo. Dosłownie. Prawie 20 godzin patrzyłem w to niebieski sklepienie nad nami i powiem wam, że miało to sens. Mniejsza o powód, dla którego to czyniłem, znacznie istotniejszy okazał się bowiem efekt. Oczywiście nie obyło się bez skutków ubocznych. Po pewnym czasie zaczął mi towarzyszyć lekki ból głowy, a wokół oczu pojawiły się odciski, ale było warto. To właśnie wtedy do głowy przyszła mi pewna myśl. Myśl całkowicie apolityczna.
Kiedy przyjdą
Straszą nas sankcjami, głodem, Ebolą, świńską / ptasią / krowią (niepotrzebne skreślić) grypą, islamistami, bombami atomowymi, elektrowniami, czipami RFID, globalnym sterowaniem mózgami i czego tam jeszcze chora dusza może zapragnąć. Dzisiejszy świat wydaje się bardziej nieprzyjazny ludziom niż ten, w którym dane było żyć naszym neandertalskim przodkom. Bo wtedy było prościej – wróg, to był ten obcy z dzidą, a przyjaciel, to ten swój, bez.
Chyba jestem przesadnym idealistą
W kwietniu wybraliśmy w naszym „Koperniku” nowy szkolny samorząd, który ze swojego grona wyłonił przewodniczącego i pozostałe osoby funkcyjne. Zapewne wszyscy wiecie już, kto jest teraz naszym ukochanym przywódcą, ale tylko nieliczni z was znają go osobiście i wiedzą, jaki jest naprawdę. Specjalnie dla Was, poprosiliśmy go o wywiad, równie ekskluzywny jak pobyt all inclusive w hotelu na Bahamach. Przed wami Radosław Wątroba – przewodniczący SU w „Koperniku”.
Profanum comoedia spectaculi
Maj to w Polsce miesiąc pełen świąt i grillowania. Oprócz Święta Pracy, Święta Flagi Rzeczypospolitej, Święta Konstytucji, Dnia Zwycięstwa, Dnia Unii Europejskiej i Dnia Matki organizuje się w tym miesiącu również Pierwsze Komunie Święte, w których tej świętości zostało niestety tyle co nic.
Raj utracony
Rudera, rozpadający się, odrapany z tynku domek, śmierdzący wilgocią i zgnilizną. Drewniana podłoga, dawno wyżarta przez czas i mikroskopijnych mieszkańców tego przybytku. Belki, może nie tak przeżarte, ale pewnikiem kruche niczym zapałki, sugerują, że kiedyś leżała na nich blacha. Mury, pamiętające czasy marksizmu-leninizmu, otaczają posępnie mieszkańców tego przybytku i to nie tylko tych mikroskopijnych.