Mela
Matematyka / Fizyka / Informatyka / Geografia / Historia / WOS
Ilość artykułów: 39
Niewielkie, ale wyraziste
Podaj mi swoje hasło, a powiem Ci kim jesteś. Brzmi niedorzecznie, prawda? A jednak coś w tym jest. Okazuje się bowiem, że nasze komputerowe i e-mailowe hasła, choć bardzo często trywialne, mają znaczenie większe znaczenie, niż nam się wydaje. Psychologowie twierdzą, że hasła te nie są bynajmniej przypadkowe. Z reguły są odzwierciedleniem tego, co nam w duszy gra; naszych marzeń i niezrealizowanych planów.
Strach? Tak, poproszę
Dlaczego tak jest, że często z własnej woli oglądamy bądź czytamy horrory, thrillery lub mocne kryminały, zamiast wziąć do ręki książkę tudzież obejrzeć film, które nas odprężą lub rozbawią? Dlaczego wolimy zanurzyć się w świecie krwawych jatek, zmasakrowanych, broczących krwią ciał, czy też duchów pojawiających się z najciemniejszych zakamarków nawiedzonych domów? Dlaczego w końcu tak bardzo chcemy się bać, mimo iż strach to uczucie, którego generalnie w życiu unikamy?
Czy to świnie siedzą w kinie?
Na pewno wielu z was, drodzy czytelnicy, podobnie jak ja, lubi chodzić do kina. Nie wiem jednak, jak wy to odbieracie, ale mnie niezmiernie irytują ludzie, którzy swoim prostackim zachowaniem utrudniają, a czasami wręcz uniemożliwiają obejrzenie innym filmu. Ostatnio często pisze się o tym, że współczesny Polak zachowuje się w kinie jak neandertalczyk, któremu obce są nawet podstawowe zasady savoir-vivre. Prawdziwi miłośnicy kina zapewne domyślają się, o co mi chodzi.
Prawdziwa męskość znów w cenie
Era metroseksualnych mężczyzn, wydających na kosmetyki więcej od swoich dziewczyn, oficjalnie dobiegła końca. Panie, którym zaczęło brakować facetów potrafiących zrobić coś więcej, niż tylko dobrze wyglądać, zaczęły znów przychylnym okiem spoglądać na męskich brodaczy, ubranych w przypadkowo zestawione ze sobą elementy garderoby. I tak pojawiło się w przestrzeni publicznej określenie "lumbersexual", którym zaczęto określać typ facetów definiujących "męskość" nie tylko swoim wyglądem, ale i zachowaniem.
Polacy skazali Hamleta
Z punktu widzenia epoki Internetu, dzieła klasycznej literatury wydają się równie odległe jak gwiazdy. Ich autorzy z trudem odnaleźliby się pewnie w dzisiejszej wirtualnej rzeczywistości, a mimo to, gdy czytamy te dzieła, to odnosimy wrażenie, że ludzie ci wiedzieli o nas bardzo wiele. Przede wszystkim wiedzieli jednak to, że natura człowieka jest niezmienna.
Da się pożreć żywcem
Mam dziś dla was kolejną ciekawostkę ze świata mediów. Zapewne zawsze ciekawiło was, jak może czuć się człowiek, który został zjedzonym żywcem przez anakondę? Przewidział to 26-letni podróżnik i filmowiec, znawca Amazonii, Paul Rosolie, który odpowie na to pytanie w swoim nowym programie "Eaten Alive", który przygotowuje na zamówienie Discovery Channel.
Wybierzmy się w podróż
Zastanawiałam się ostatnio, czy znalazłby się wśród nas ktoś taki, kto nie zna facebooka, twittera, czy instagramu? Myślę, że nie. Mam oczywiście świadomość, że wiele napisano już o tym, jak bardzo Internet może zmienić nasze życie, ale chciałabym - podobnie jak uczynił to przewodniczący naszego samorządu uczniowskiego podczas koncertu z okazji Dnia Edukacji Narodowej - zabrać was dziś w pewną podróż.
Uroczy wyciskacz łez
Przeglądając ostatnio kilka filmów, które wyłączałam zazwyczaj już po kilku pierwszych scenach, trafiłam w końcu na prawdziwą perełkę. „The fault in our stars” to ekranizacja obsypanej wieloma nagrodami powieści autorstwa aktualnie panującego nam króla amerykańskiej literatury młodzieżowej, Johna Greena.
Chora moda na powrót do natury
Jeśli ktoś z was myśli, że szczyt idiotyzmu i bezguścia w zakresie programów reality show został pobity przez „Warsaw shore”, czy też najnowszą propozycję stacji TVN „Kto poślubi mojego syna?”, ten jest w błędzie. Amerykanie wpadli bowiem nie tak dawno na kolejny niezwykle osobliwy i kontrowersyjny pomysł. Wielu uważnych telewidzów twierdzi, że przed kamerami robiono już chyba prawie wszystko, począwszy od operacji plastycznych, na obscenicznych miłosnych podbojach kończąc. Nic bardziej mylnego.