Paulianna
J. polski / Historia / WOK
Ilość artykułów: 22
Śpiewać każdy może?
Dźwięki o wyższych czy niższych tonach, bardziej lub mniej wpływające na nasz zmysł muzyczny, budzą się z nami i zasypiają wtedy, kiedy i my. O gustach się nie dyskutuje, więc nie zamierzam się rozwodzić nad wyższością takiej czy innej muzyki. Sądzę, iż wypadałoby się zatrzymać nad ogólnym pojęciem ludzkiego odruchu wokalistycznego.
Opowiem ci bajkę...
Zastanawiam się, po co opowiadać przekoloryzowane historie, które tak naprawdę w życiu zdarzyć się nie mogą. Dlaczego dzieci i nie tylko one dobrowolnie zaczytują się w te opowiastki, wyobrażając sobie siebie w roli pięknej królewny, czekającej na równie atrakcyjnego księcia.
Mali odkrywcy
Kto by pomyślał, że nasz świat nadal pełen jest Magellanów, że otwierając oczy, każdy z nas staje się takim Vasco da Gamą. Wydawać by się mogło, że nie na nas czekają nowe lądy, że to nie my mamy przecierać nowe szlaki handlowe płynąc na olbrzymich statkach. Racja. Ale my wszyscy odkrywamy każdego dnia coś nowego. Nowego dla nas. Co?
Dla ludzi - nie dla Ludzi !
Wydawałoby się, że to nie problem. Dlaczego zatem nie niesie ze sobą długotrwałego dobra? Modne podążanie z tłumem? Rzecz zajmująca w codziennym jadłospisie wielu z nas honorowe miejsce… alkohol.
Domowi kosmici, czyli o rodzicach słów kilka
Są z nami od zawsze. Żywią, ubierają, zmieniają brudne pieluszki. Ale tak naprawdę kim są ci ludzie? Czy ich „bycie” sprowadza się jedynie do roli wiecznej skarbonki, którą w miarę narastania naszych potrzeb, uśmiechem należy rozbić? A może zasługują na miano naszych prawdziwych przyjaciół, na których można w każdej chwili liczyć, nawet wtedy, gdy zawiodą znajomi?
W deszczu i we mgle, czyli tegoroczny Święty Krzyż
Domyślam się, że mój poprzedni artykuł na ten sam temat, był najwyraźniej antyreklamą tej formy „wypoczynku” i spędzenia wrześniowego weekendu. Najlepszym dowodem na to jest fakt, że w tym roku, liczba chętnych z dwudziestu paru spadła do kilku osób, mieszczących się w granicach dziesięciu. Możliwe, że wiadomość o tym, że nie jest przewidywany nocleg, a meteorolodzy zapowiadają niesprzyjającą pogodę, uniemożliwiającą opalanie się, odebrała naszej licealnej młodzieży jakiekolwiek chęci opuszczania cieplutkiego domku. Szkoda.
L.E.D.N.I.C.A. czyli jak zarażać dobrem
Zastanawiałam się, czy watro opisywać spotkanie, którego nie można podpisać „Woodstock”, choć jest równie rozreklamowane i gromadzi podobną ilość „wyznawców”. Tu pewnie wystąpi oburzenie, jak ja mogę porównywać imprezę WOŚPu do, jakby na to nie patrzeć, religijnego spotkania młodzieży! Nie będę analizować, bo Owsiaka i jego działalność znam czysto teoretycznie ( i dzięki uprzejmości współtowarzyszy – dziennikarzy opisujących to wydarzenie na łamach Lessera), a na polach lednickich mogłam stanąć i ocenić to, co mówią ludzie.
Zostać lizusem?
Świat biegnie do przodu. Jedni nadążają za modą, inni gubią się gdzieś w wirze szaleństwa jutra. W każdym człowieku drzemie potrzeba zaistnienia w świecie, bycia znanym, lubianym i podziwianym. Jedni są zdolni zrobić wszystko, byle by tylko osiągnąć sukces, inni cierpliwie i z mozołem osiągają cele, które gdzieś tam, kiedyś były tylko marzeniem, w które po prostu potrafili uwierzyć.
Zdani na humory ciała pedagogicznego
Na ludzkie samopoczucie ma wpływ wiele czynników, np. pogoda, wahania ciśnienia, dolegliwości wewnętrzne i zewnętrzne, problemy. Ale co tak naprawdę „działa” na nastrój nauczycieli naszego liceum, co powoduje przykre w skutkach następstwa dla nas? Spróbuję teraz przedstawić własną, subiektywną opinię na ten temat, opartą na obserwacjach dokonanych podczas lekcji i przerw.
Jak internetoholicy marnują czas i energię
Cóż to w ogóle jest forum? Czy to rzeczywiście miejsce, na którym przedstawiane są ważne sprawy publiczne do rozważania, osądzenia, załatwienia? Czy może jest to forma zaistnienia, pokazania swojej klasy, mądrości życiowej i wartości szczególnie ważnych w życiu jeszcze nie ukształtowanego nastolatka? A może to kwestia szpanerstwa i chęci bycia szkolnym idolem?