Mykie
Język polski / Historia / Biologia / J. angielski / J. niemiecki
Ilość artykułów: 12
Wartość miłości – cz. 3
Wnętrze restauracji przywitało ich znajomą mieszanką zapachów, która przywróciła natychmiast wszystkie wspomnienia związane z tym miejscem. Zwyczajowo zajęli miejsce przy stoliku w pobliżu okna, a Carol szybko zniknął za drzwiami prowadzącymi do kuchni. Mike, pamiętając o zasadach dobrego wychowania, które niegdyś wpoiła mu przecież matka, odsunął krzesło Giselle, a następnie zajął miejsce naprzeciw niej. Oboje zaczęli delektować się nostalgiczną atmosferą tej przytulnej knajpki.
Genialna fabuła i niezwykły klimat
Wyobraź sobie, że jesteś na spacerze, sam lub z przyjaciółmi. Być może zmierzasz w konkretnym kierunku, a może też włóczysz się z nimi bez celu. Nagle zatrzymuje cię jakiś nieznajomy i składa ci propozycję, która może zupełnie odmienić twoje życie, jeśli tylko zgodzisz się ją przyjąć, choć uprzedza cię także, że wymagać to będzie od ciebie niejednego poświęcenia. Podejmiesz ryzyko, mając świadomość, że taka szansa zdarza się w życiu zazwyczaj tylko raz, czy też nie?
Wartość miłości – cz. 2
Giselle przechadzała się urokliwą uliczką, napawając się nostalgią ciągnącą do niej z każdego najmniejszego zaułka. Zdawała sobie sprawę, że decyzja, jaką ostatnio podjęła, była trudna i nieodwracalna. Nic dziwnego, stawianie wszystkiego na jedną kartę musi się przecież wiązać z ryzykiem i to sporym. Wierzyła jednak w Mike'a, którego już kilka ładnych lat temu obdarzyła swoim zaufaniem.
Wartość miłości – cz. 1
Kształtując swoją życiową drogę, zmuszeni jesteśmy chcąc nie chcąc odkrywać i selekcjonować wartości. Niektórzy, na przykład, ponad przyjaźń wybierają rodzinę, inni, fortunę ponad miłość... I taką właśnie decyzję podjął Mike. Los postawił przed nim dwie bardzo rozbieżne ścieżki. Obydwie kochał po równo. Złudzeniem okazały się jednak łatwe początki, kiedy to obie ścieżki pokrywały się, nie kolidując ze sobą. Minął zaledwie rok, a nasz bohater stanął na rozwidleniu swej życiowej wędrówki i podjął najważniejszą dla siebie decyzję.
Praca - zabawa - satysfakcja
Kiedy w naszej szkole rozległy się gdzieś w połowie grudnia dźwięki poloneza z popularnego serialu „Czas honoru”, wiedzieliśmy już, że nadszedł czas, by zacząć odliczanie dni do studniówki. Maturzyści z naszego „Kopernika”, a dokładniej mówiąc ich rodzice, zadecydowali, że ten tradycyjny bal także tego roku zostanie zorganizowany w murach szkoły, zatem koniecznością stało się jej odpowiednie przygotowanie. Od tygodni nasi trzecioklasiści dyskutowali i obmyślali projekty dekoracji swoich sal, by zdążyć dopracować je na czas i wyróżnić się swoją...
Jeden gest
Wszystko wydarzyło się w chłodny, aczkolwiek bezwietrzny dzień. Niebo wypełnione było chmurami, nie pozostawiając ani skrawka wolnej przestrzeni. Być może właśnie to było powodem, dla którego miasto wydawało się być tego dnia wyjątkowo nieprzyjazne. Budynki i ulice były jakieś szare i smutne, a ludzie, pospiesznie przemierzający chodniki, zdawali się być jakby nieobecni duchem. Niby wszystko było jak zwykle, ale coś było jednak nie tak.
I co dalej?
Jestem przekonana, że ogromnym stresem dla każdego młodego człowieka, gdy pozostaje on pod opieką rodziców, jest zwykła zmiana miejsca zamieszkania, szkoły, czy klasy, a co dopiero mówić o sytuacji, w której musi on rozpocząć dorosłe życie i wyruszyć z rodzinnego domu w świat, gdzie samodzielnie stanie przed pierwszymi poważnymi wyzwaniami. Taka właśnie refleksja naszła mnie ostatnio, gdy w pewnych okolicznościach uświadomiono mi, że wkrótce stanie się to i moim udziałem.
Jak okradać banki, to tylko z kolegami w sieci
Amerykańskie kino kojarzymy głównie z filmami akcji i sporo w tym prawdy. Na ekrany kin na całym świecie trafiają bowiem w ogromnej większości produkcje właśnie tego typu, będące często ekranizacjami znanych od lat komiksów Marvel Entertainment lub DC. Mimo różnych historii, ukrytych w nich tajemnic oraz ogólnego przekazu, wszystkie te filmy można jednak wrzucić do worka z napisem "pościgi i wybuchy". A jeśli dodamy do tego kilku oryginalnych gangsterów oraz napady i kradzieże, to możemy otrzymać taką grę jak choćby „Payday 2”.
Celebryta też człowiek
Kiedy wstaję wczesnym rankiem, zadaje sobie niekiedy pytanie, jak taki poranek spędzają celebryci? Od znalezienia odpowiedzi na nie dzieli mnie naprawdę niewiele, jedynie kilka kliknięć. Nie muszę nawet długo szukać. Wchodzę na pierwszą lepszą stronę plotkarską i wiem już wszystko. Można by nawet powiedzieć, iż przy okazji dowiaduję się o wiele więcej, niż chciałam. Wtedy nasuwa mi się kolejne pytanie, czy celebryci naprawdę potrafią i chcą zawsze dbać o swoją prywatność, do czego mają zresztą prawo jak i wszyscy inni ludzie?
Iluzja - cz. 2
Superbohaterowie przystąpili do działania zgodnie z opracowanym dużo wcześniej planem. Wszyscy zajęli wyznaczone im pozycje i cierpliwie czekali na znak dowódcy, nie zdając sobie chyba jednak sprawy z tego, z kim tak naprawdę przyjdzie im się teraz zmierzyć. Napięcie rosło.