Villemo
J. polski / Historia / WOS
Ilość artykułów: 20
Kościół nie jest sklepikiem!
Pewnego dnia, gdy na jakiejś lekcji rozpętała się dyskusja o Kościele i polityce, która zdawała się nie mieć końca – jak to zwykle w klasie humanistycznej bywa - postanowiliśmy zapytać o zdanie kogoś, kto reprezentuje stanowisko Kościoła i na pewno ma wiele ciekawego do powiedzenia w tej materii. Zwróciliśmy się więc do naszego katechety, który bez wahania zgodził się odpowiedzieć na kilka pytań, które według nas intrygują bardzo wielu młodych ludzi.
Dziki pyłek – czyli dlaczego Villemo?
Czy wiecie, co od lat znika jak ciepłe bułeczki z półek księgarni i bibliotek? Od dłuższego czasu jednym z najchętniej czytanych książki są sagi o Ludziach Lodu autorstwa skandynawskiej pisarki Margit Sandemo. Nie ukrywam, że jest to literatura, która odpowiada tylko wybranym. Przesiąknięte tajemnicą, romansem i magią opowieści norweskiej pisarki albo wciągną tak, że 47 tomów pochłonie się w mgnieniu oka, albo odłoży się je z lekkim niesmakiem i to po maksymalnie 3 pierwszych tomach.
Smok to czy aerodynamiczny węgorz?
Każdy uczeń „Kopernika” zapewne zauważył, że jutro będzie miało miejsce w naszej kochanej szkole wielkie wydarzenie - bal maturzystów. W tym roku nasi maturzyści mieli na przygotowanie dekoracji zaledwie 3 dni. Pracując w pocie czoła i w oparach otaczających ich zewsząd zapachów różnego pochodzenia, zmagali się dzielnie z tym niełatwym zadaniem. My wyruszyłyśmy dziś na spacer po szkole, by naocznie przekonać się, jak sobie poradzili i co udało im się stworzyć?
Panie redaktorze - ja wolę oglądać firanki!
Niektórzy mówią, honor to nie szmata. Mam w związku z tym do Was, drodzy czytelnicy, pytanie: czy dziennikarz jest dziś tylko bezdusznym sprzedawcą newsów, czy też jest może jeszcze człowiekiem? Tę kwestię chciałabym rozważyć na podstawie zachowania reporterów, którzy obecni byli w trakcie nagrywania oświadczenia prokuratora Mikołaja Przybyła. Pamiętacie nagranie z kamery pozostawionej w pokoju, w którym pułkownik Przybył wygłosił oświadczenie dla mediów?
Bo nie ma to jak anonimowość…
Spotykamy się z nią codziennie. W domu, w szkole, w pracy. Narażeni na nią są nie tylko ci, którzy istnieją jako osoby publiczne, czynnie udzielające się w życiu społecznym. Każdy, nawet najbardziej przeciętny i nie wychylający się człowiek może być… skrytykowany. Tak – krytyka. Ta nielubiana, wszędobylska, która istnieje od niepamiętnych czasów.
Chciałabym
Byś poczuł ból serca
Taki kwas na wskroś żrący duszę
Już mi cię nie szkoda
By w twoje uczucia wbił się sztylet
Zobaczysz jak cierpiałaby Julia...
Romea i Julio
Wiesz, poznałam wczoraj niezwykłą parę - Romeę i Julia. Historia ich związku wydała mi się na pierwszy rzut oka niezwykle banalna, ale w gruncie rzeczy zmusiła mnie do refleksji. Poznali się na studiach. Ona była studentką Politechniki, wydziału budownictwa, a on studiował na wydziale aktorskim PWST. Historia jak z kiepskiego serialu! Spotkali się na ulicy. Wpadła na niego, gdy szedł zamyślony, niosąc w rękach wielką stertę papierów.
Kicz na miarę XXI wieku
Czasem myślę, że niekiedy dobrze by było nie wiedzieć, o czym traktują teksty piosenek. Gdy słyszę niektóre utwory, to po prostu ręce mi opadają. Demotywujące jest szczególnie to, że coraz większa liczba naszych i światowych „gwiazd” muzyki pop śpiewa płytkie, całkowicie puste i bezwartościowe utwory. Krótko mówiąc piosenki o niczym.
Open the door!
Tłum rządzi się swoimi prawami. Czasami zachowanie tłumu przekracza jednak wszelkie możliwe granice i wyobrażenia. Doświadczyłam tego osobiście 15 października podczas uroczystego otwarcia największej jak dotąd galerii rozrywkowo – handlowej na Podkarpaciu: Millenium Hall. Był to moim zdaniem istny horror, z hordą nieokrzesanych ludzi w roli głównej.
Jesień - zabójca uśmiechu
Jesienna szaruga zbliża się do nas wielkimi krokami. Zaryzykowałabym nawet stwierdzenie, że podeptała już nasze słoneczne krajobrazy, łażąc sobie w glanach to tu, to tam i depcząc przy okazji nasze dobre samopoczucie. Przyszła tak po prostu, wręcz bezczelnie, wraz z deszczem, wyblakłym niebem, zmatowiałym słońcem i wrześniem. Zapewne nie miałabym nic przeciwko takiej pogodzie, gdyby nie fakt, że niestety zmuszona jestem codziennie wstawać o tak bezwstydnie porannej porze.