Szkolna Gazeta Internetowa Liceum Ogolnoksztalcacego im. Mikolaja Kopernika w Tarnobrzegu

opowiadania - Archiwum

Dziadek

Dziadek

Przy łożu śmierci zebrała się cała rodzina. Szczelnie zasunięto story, broniąc popołudniowemu słońcu dostęp do wnętrza. W kącie słabo świeciła samotna lampka. Dziadek leżał bez ruchu, patrzył otępiałym wzorkiem w sufit i jedynie czasami mamrotał jakieś słowa bez związku. W powietrzu zawisła gęsta atmosfera oczekiwania - choć nikt by się nie przyznał, na co tak naprawdę czeka i co przyniosłoby mu ulgę.

6 Dasz 2008-10-29

Filiżanka - cz. 2

Filiżanka - cz. 2

Ładna, zgrabna blondynka w butach na wysokich koturnach trzymała w rękach paczkę. Wykonany markerem napis „pokój 5” świadczył jednoznacznie, że przesyłka ta przeznaczona była dla dziewczyn. Naturalnie Kate musiała najpierw poprawić swoje piękne loki, bo zawsze chciała wyglądać perfekcyjnie. Lubiła to. Wiedziała, że wygląd jest ważny. Niee… wygląd jest najważniejszy. Odpowiedzialna? Cicha i skromna? Nie, te słowa mogły być przypisane jakieś cnotce, ale nie jej. Gdy widywała takie „mdłe” dziewczyny przepełniało ją uczucie dumy. Jej się udało, a one nigdy tego nie osiągną.

4 Arcadia 2008-10-24

Oskarżona - cz. 2

Oskarżona - cz. 2

Matematyka w klasie 2e. Same kujony. Czułam się strasznie samotna. Wszyscy patrzyli na mnie, jak na przybysza z innej planety. Miałam na sobie bokserkę i rurki. Nic wielkiego. Jednak dziewczyna, która siedziała w ławce przede mną, zwróciła mi uwagę, że jestem ubrana wulgarnie. Zaśmiałam się jej w twarz. Chyba nie widziała jeszcze wulgarnie ubranej osoby. A w mojej klasie takich nie brakowało.

19 Alex 2008-10-22

Filiżanka – cz. 1

Filiżanka – cz. 1

Jane spokojnie weszła do windy. Wcisnęła piętnastkę - piętro, na którym znajdował się gabinet doktora Brownes. „Jak dobrze, że w windach są lustra” - pomyślała i wyjęła z eleganckiej torebki paletkę cieni do oczu. Palcem lekko poprawiła oczy. Wyglądała dobrze. Ale tak się nie czuła…

4 Arcadia 2008-10-12

Pragnienie

Pragnienie

Ona, zauważyła go, gdy wchodził betonowymi schodami w stronę drzwi wejściowych Warszawskiej Akademii Wychowania Fizycznego.

On, dostrzegł ją już trzy miesiące wcześniej przed teatrem „Buffo”.

Ona, samotna (aczkolwiek nie cierpiąca na depresję z tego powodu), ambitna, inteligentna posiadaczka blond włosów z przysłaniającą oczy grzywką. Wieczna optymistka.

On, krzepki piłkarz studiujący na wspomnianej uczelni.

11 Funky 2008-10-08

Oskarżona - cz. 1

Oskarżona - cz. 1

Czyste wiejskie powietrze. Niekończące się łąki i lasy dające schronienie niejednemu zwierzęciu. Długie wieczorne spacery wiejskimi dróżkami. Sierpień – w tym miesiącu jest tu najpiękniej. A najcudowniejsze były zachody słońca. Teraz pozostały mi tylko wspomnienia.

12 Alex 2008-10-02

Hańba Teofila

Hańba Teofila

Teofil lekko poprawił stringi. Za kurtyną szalał tłum rozpalonych kobiet, oczekujących na kolejną gwiazdę wieczoru. Striptizer wsłuchiwał się w ich radosne krzyki i czuł, jak wzbiera w nim duma.

25 Voy 2008-06-18

Prorok

Prorok

Słońca nie było widać. Wszystko - każdy kąt, każdą przestrzeń - okrywała szarość. I jeszcze ten deszcz padający nieustannie, miarowym rytmem i ci ludzie, przemykający cicho z pochylonymi głowami.

3 Cardia 2008-06-16

Azyl - cz. 2

Azyl - cz. 2

Był środek nocy, gdy dotarli na miejsce. Serce zaczęło jej bić coraz szybciej.

- Jesteśmy na miejscu - powiedział, a jego słowa odbiły się podwójnym echem.

Tu zaczynał się inny świat. To, co zobaczyła przed sobą, było zapewne kiedyś domem, ale dziś przypominało bardziej ruinę. Weszli bez słowa. Jedno pomieszczenie. Gorąco, duszno i ten zapach, słodki i mdły… poczuła kolejną falę ciepła. Zamknęła oczy, ale tylko tak na moment, aby uspokoić myśli…

27 KlaudiaK 2008-03-30

Maska szaleństwa - cz.3

Maska szaleństwa - cz.3

Mary i Harold stanęli przed możliwością rozwikłania tej zagadki. Powiadomieni w porę przez swoich kolegów, podjęli pościg za potencjalnym sprawcą brutalnego mordu. Z ogromną prędkością przemierzali teraz kolejne zaułki dzielnicy Nottinsmall. Przypuszczali, chyba nie bez racji, że osoba, która z zaciekawieniem, a może i z chęcią zwrócenia na siebie uwagi, przyglądała się z oddali pracy funkcjonariuszy, może mieć jakiś związek z tym zdarzeniem.

4 Rolex 2008-03-26

Azyl - cz. 1

Azyl - cz. 1

Patrzyła w stronę morza, ale nie widziała go. Jej wzrok był mglisty, niewyraźny, rozmyty, jakby pomiędzy nią a rzeczywistością istniała jakaś niewidzialna bariera utworzona z jej własnych myśli. Wiatr rozwiewał jej włosy. Najchętniej stałaby tak w bezruchu. Tylko te myśli zakłócały jej spokój.

8 KlaudiaK 2008-03-07

Nigdy nie pisałem listu

Nigdy nie pisałem listu

Kochana? A może Droga? Jak zacząć? – zastanawiał się już od ponad pół godziny, usiłując napisać swój pierwszy w życiu list. Co więcej, miał to być list do kogoś mu naprawdę bliskiego.

10 Sunny 2008-03-05

Maska szaleństwa - cz.2

Maska szaleństwa - cz.2

Nie była to przyjemna noc dla mieszkańców domów przy Downstreet. Kilkanaście zaspanych twarzy ze zdziwieniem spoglądało zza szyb na to, co działo się przed jedną z najlepiej utrzymanych i odremontowanych posiadłości w całej okolicy. Wyrwani ze snu spoglądali zaciekawieni na zadbaną willę, która dla wielu z nich była źródłem prawdziwej zazdrości. Chyba wszyscy z nich życzyli sobie choćby części tak okazałego majątku, jaki posiadała mieszkanka tej posiadłości – 42 letnia Brigitte Tapis.

8 Rolex 2008-03-01

Poczekalnia

Poczekalnia

Zbliżał się walentynkowy wieczór. Justyna wracała z Łukaszem do domu. Nie mogła już doczekać się kolacji. Tak, to z pewnością będzie niezapomniany wieczór - pomyślała.

4 Cardia 2008-02-14

Pensjonat

Pensjonat

To jest właśnie to! - entuzjazmował się Krzysiek.- Trzy poziomy, grube ściany, z okien widać jezioro. Dom stoi na górce, ściany suchutkie. Słowem, pensjonat idealny!

3 Cardia 2008-01-12

Maska szaleństwa - cz.1

Maska szaleństwa - cz.1

Praca musiała zostać wykonana. Liczyła się, jak zawsze zresztą, precyzja i perfekcja. Wydawać by się mogło, że istniało wiele innych zawodów, w których Mary James mogłaby się spełnić. Tak naprawdę, to nie wybrała tej pracy z zamiłowania. Rodzice niejednokrotnie mówili jej, że znacznie lepszym wyborem byłoby dziennikarstwo, ale ona postanowiła inaczej.

9 Rolex 2008-01-02

Coś za coś

Coś za coś

Zawsze marzył o takiej pracy, w takim miejscu. Z dala od centrum miasta. Cisza i spokój. Pracował tu już dwa lata i był naprawdę szczęśliwy. Otaczali go wspaniali ludzie. A on sam był przez nich akceptowany i prawie uwielbiany.

12 Straszyna 2007-12-19

Nawet najmniejsza kałuża odbija niebo

Nawet najmniejsza kałuża odbija niebo

Był ciepły, letni poranek. Słońce przecierało dopiero swoje zaspane oczy wyglądając delikatnie zza chmur. Ktoś mógłby powiedzieć, że to dzień, jak każdy inny, ale nie dla niej. W ten dzień przypadał bowiem termin jej porodu.

10 Sunny 2007-11-28

Nocny Alarm

Nocny Alarm

Komórka obracała się na stoliku wydając z siebie nieprzyjemny, wibrujący dźwięk. Natarczywe buczenie wyrwało Agatę z głębokiego snu. Wyciągnęła rękę w stronę szafki i spojrzała na telefon. Na wyświetlaczu pojawił się nieznany jej bliżej numer.

10 Cardia 2007-11-15

Piętno wojny, piętno walki w słusznej sprawie

Piętno wojny, piętno walki w słusznej sprawie

- Ruszać mi się migiem. Prędzej, prędzej! Uciekać stąd. Wróg na linii okopów! Nie zdążymy! Skład amunicji! Czołgi! Kompaaaaaani! Ratuj się kto moż...... Urwane zdanie, niejasny kontekst, utracona myśl, kłębiły się w umyśle Jana Strwosza.

38 Rolex 2007-11-12

« Przejdź do najnowszych artykułów

Najaktywniejsi dziennikarze

Luna 100luna
Komso 31komso
Artemis 25artemis
Hush 10hush

Publikujemy także w:

Liczba osób aktualnie czytających Lessera

Znalazłeś błąd? - poinformuj nas o tym!
Copyright © Webmastering LO Tarnobrzeg 2018
Do góry