inne - Archiwum
Łowca i grabarz
Drżyjcie, bestyje! Drżyjcie, niecnoty!
Oto nadszedłem – wielkiej sromoty
wraz ze mną przyjdą na was terminy.
Każdy chce zatańczyć przy rurze
Znany nam wszystkim, no może nie wszystkim, ale z pewnością znacznej większości z nas, teledysk. Dwie młode uczennice wsiadają do samochodu, zdejmują szkolne uniformy i śpiewają piosenkę Aerosmith “Crazy”. Mówiąc krótko - jadą „w nieznane”.
Jest jedna rzecz na pewno
Nienawidzimy lub kochamy życie. Jest ono naszą najcenniejszą wartością, nieznaną i tajemniczą. Nie wiemy, co przyniesie nam jutro i czy ono w ogóle nadejdzie. W dzisiejszym świecie nic nie jest pewne. Nie znamy dnia ani godziny.
Kilka słów o zabawie w demokrację
Wiele osób uważa, że prowadzona przez obie klasy kampania, jak i same wybory nie mają sensu. Ja sądzę jednak inaczej. Idea, która przyświeca tej całej zabawie jest bez wątpienia szczytna, a sam pomysł nietuzinkowy i chyba niezbyt często realizowany w innych szkołach. W końcu to właśnie dzięki tej zabawie możemy na własnej skórze doświadczyć wad i zalet demokracji i czegoś się nauczyć.
Bajka o wiewiórce
Wiele rzeczy dziwiło mieszkańców naszego lasu. Najbardziej ludzie. Przychodzili i w dzień, i w nocy, samotnie i całymi hordami, poubierani lub nie, a o tym, co wyrabiali (czując się zupełnie bezkarnie), wstyd mi po prostu mówić. Burzyli porządek naszego beztroskiego życia, niemniej jednak budzili naszą ciekawość.
Mały zdrajca
Akt I Scena I,
Osoby: Mąż, Żona, Kochanka męża
(żona wchodzi do domu, rzuca klucze na stół i woła)
ŻONA
Kochanie już jestem! Wróciłam wcześniej bo Mary się pochorowała i nie miałyśmy kompletu do brydża.
(idzie w stronę sypialni)
Niech żyje bal!2
Dla mnie to najpiękniejszy czas w roku. Pełen radości i magii. I nie mówię wcale o Bożym Narodzeniu, Wielkanocy czy wakacjach. Ludzie na całym świecie kochają to święto tańca i zabawy. O czym mowa? Oczywiście o karnawale. Zwykle kojarzymy go z wielkimi paradami pełnymi półnagich tancerek, kolorowymi maskaradami i hucznymi imprezami trwającymi do białego rana. Ale czy wszędzie przebiega on tak samo?
Moje miasto nocą
Słońce gaśnie za drzewami, rozmywając się w nurcie rzeki w setki falujących, barwnych plam, ułożonych w mozaikę uczuć. Nadchodzi czas nocy. Normalni mieszkańcy miasta powoli szykują się do snu. Myją ząbki, mówią pacierz, życzą sobie kolorowych snów. Nie boją się, ale stalowe bramy zamykają na klucz. Czasem spuszczą kundla z łańcucha, by żaden kruk, duch czy inna mara nie dostała się do środka. Zapraszają do łóżka znajomych, żeby było raźniej i idą spać. Śpią twardo. Nie chcą wiedzieć, co się dzieje na zewnątrz ich ograniczonych umysłów.
Savoir-vivre – sztuka życia, ale czy na czasie?
Od najmłodszych lat rodzice starają się wychowywać nas jak najlepiej. Wpajają nam zasady, które powinniśmy w życiu przestrzegać. A my? Jedne zasady przejmujemy, a inne puszczamy w niepamięć. Przychodzi jednak taki moment, gdy rodzice przestają być naszym cieniem i nie obserwują nas tak bacznie na każdym kroku. Wtedy jesteśmy już zdani na siebie.
Melodia fortepianu
Jak każdy człowiek i ty zapewne też o czymś marzysz. I choć nasze marzenia są różne, tak jak i my różni jesteśmy, to każdy z nas dąży do ich zrealizowania. Ona także pragnęła spełnienia swoich snów. Chciała grać, bo muzyka, jak powiadała, jest całym jej światem, melodia – niewypowiedzianymi słowami, nuty – duszą, a fortepian – sercem.
Coś
Coś zgubiłem. Ot tak, po prostu. Było sobie i nagle, bez ostrzeżenia, zginęło. Ja to się tak nie bawię! To Coś było i żyło razem ze mną, było uciążliwą częścią mojego życia, a teraz tego nie ma. Zawsze chciałem, żeby się zgubiło, a teraz, kiedy tego nie ma, panikuję. Ale gdzie mi to Coś mogło zginąć?
Antywampir
Wycieczka szkolna. Dwa słowa, które nabrały dla Uli zupełnie nowego znaczenia dzięki liceum. Poronin, Zakopane, góry, góry, góry. Słońce, Halny, woda i wszędzie lasy. Fajnie, nie? Taaa... przez pierwsze trzy godziny wspinaczki. Po czterech wysiadają kostki, po pięciu uda, po sześciu mózg.
List do Świętego Mikołaja
Drogi (no w święta mimo przecen tanio nie wychodzisz) Święty (chociaż pewnie i na Ciebie jakaś teczka by się znalazła, albo ostatecznie jakieś taśmy prawdy) Mikołaju (no tu nie mam zastrzeżeń)!
Jak każde dziecko (kto powiedział, że nie można być dzieckiem w wieku lat 17, 18 czy nawet 45 lat?) piszę do Ciebie list.
Zbyt nieostry Mieczu
Nagrał sześć świetnych krążków solo, brał udział w masie projektów i zbiorowych nagraniach na rzecz chorych dzieci i zmarłych kolegów-artystów, śpiewał w czterech filmach i tyluż bajkach, zdobywał pierwsze miejsca w zagranicznych festiwalach, dwukrotnie zgarnął Fryderyka w kategorii Najlepszy Wokalista Roku. Zawodowo – bardzo dobry wokalista, autor tekstów, kompozytor i aranżer, prywatnie – wyjątkowy człowiek. Mieczysław Szcześniak – niemal zapomniany przez media polski wokalista.
Euforia zapanowała
Jest jednym z piękniejszych doznań. W jednej chwili czujesz jak świat staje się kolorowy i cudowny. Wszystkie problemy znikają jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Robi ci się cieplej na sercu, wszyscy się do ciebie uśmiechają, są mili i służą pomocą. I nie jest to efekt wywołany „sztucznie” , np. dzięki narkotykom, tylko uczucie zwane euforią.
I co z tego, że nie mam 18 lat?
Żyjemy w świecie całkowicie opanowanym przez media. Prasa, telewizja i Internet są częścią życia każdego z nas. Dynamicznie rozwija się kultura i sztuka. W najbliższym nam otoczeniu organizuje się coraz więcej dobrych koncertów, ciekawych wystaw w galeriach i muzeach. Karierę rozpoczynają coraz to bardziej oryginalni performerzy.
Maxima cum laude, relata refero: łacina jest wciąż żywa!
Kiedy Hannibal ad portas i wydaje Ci się, że non omnia possumus omnes, zatop się wówczas w kulturze antycznej i łacinie. Oczywiście festina lente i oceniaj wszystko sine ira et studio, jak również sustine et abstine, pamiętając, że littera docet, littera nocet.
Z poważaniem do larwy wieczności
To nie będzie zwykły list o Tobie. To nie jest nawet list niezwykły do Ciebie. Tak wiem - zanim Ci o tym powiedziałam, już byłeś tego świadomy. To jedna z cech, których u Ciebie nie lubię: Pan Wszystkowiedzący, Wszechbędący, Wiecznietrwający.
Wewnętrzny kompas
Nazywamy ją „przeczuciem”, „wewnętrznym głosem”, „wyczuciem” lub „olśnieniem”. Jest „zrozumieniem zdobytym nie przez doświadczenie lub rozumowe zastanawianie się", "bezpośrednim przeżyciem rzeczywistości". O czym mowa? Oczywiście, o intuicji!
Zakazany owoc
Siedziała na ławeczce na słynnym deptaku małego miasteczka. Godzina 16.00. Ciepło, choć w powietrzu czuć już było jesienny chłód. Przyglądała się ludziom w podeszłym wieku, którzy nadal potrafili okazywać sobie uczucie. Widziała małe dzieci zabawiane przez rodziców. Przyjaźnie spoglądała na tych młodych ludzi, którzy dopiero uczą się życia.