inne - Archiwum

Wczoraj, to dziś, tylko trochę dalej
Próbowała być sobą. Lecz Dziś stłukło się lustro obcych twarzy. Każda z nich precyzyjnie dopracowana, będąca przeciwieństwem poprzedniej. Wcześniej była marzeniem i przekleństwem. Tą co pociesza i rozumie i taką , która cierpi oraz zadręcza. Krzyk jej duszy usłyszało lustro odbitych wcieleń.
Rozpadło się na kryształki udawanych słów i gestów. Schowała je przed samą sobą w aksamitnym woreczku…

Nie
Szedł przez ulicę. Jedyny i niepowtarzalny w swoim rodzaju. Typ macho. Wystarczyło, że się raz uśmiechnął do upatrzonej ofiary, a ta od razu stawała się zabawką w jego rękach. Wtedy bez większy ceregieli zaciągał ją do łóżka. Wzdychała do niego niemal każda dziewczyna z osiedla, pomimo tego, że opinię to on miał...

To się znów stało
On powrócił niespodziewanie, jak niechciany, przepełniony rozpaczą sen
Mówił coś o miłości, ale w języku, którego nie znam
Miłość dostrzegłam w Jego oczach
Wziął mnie za rękę i zabrał do tamtego Świata

Esencja prawdy i szczypta kłamstwa
Zawsze wierzyła Prawdzie. Ufała bezgranicznie, choć czuła , że idzie po równoważni, tracąc niekiedy kierunek.
Równoważni sprawiedliwości, gdzie nogi same wybierają drogę. Nie była tam sama. Obok niej ludzie, ci obcy i ci znani. Czy poznani na tyle, by uznać ich za znajomych ?

Śmierć o świcie
-Opowiesz mi o umieraniu?
-Nie. To zbyt bolesne wspomnienie...
-Proszę... opowiedz!
-No dobrze... Wyobrażałem to sobie zupełnie inaczej. Umarłem, mając zaledwie naście lat.

Olimpiada
Chłopiec był młody i niepospolicie piękny. Miał przed sobą wielką sportową karierę. Światło o mocy tysięcy watów tworzyło wokół niego niezwykłą atmosferę. Z miejsca, w którym stał, widać było tylko stoły sędziowskie, pierwsze rzędy widowni i boks, w którym siedzieli jego rodzice wraz z trenerką.

Artykuł traktujący o...
Alarm!!! Teksty potrzebne od zaraz. Był to mniej więcej główny temat ostatniego spotkania redakcyjnego dziennikarzy Lessera z naszymi władzami. Można powiedzieć, że naczelna postawiła wręcz ultimatum wszystkim dziennikarzom. Albo każdy z nas coś w ciągu najbliższego tygodnia napisze, albo... podziękujmy mu za dotychczasową współpracę. Ot szantażystka!!!

Kiedy zgasną już światła
Minęła północ. Całe miasto uśpione. Spała i Ona, lecz nie On. Próbował odtworzyć chwilę, w której Ją zobaczył. Do tej pory myślał, że miłość nie jest dla Niego, aż tu nagle...

Bajka niebajka
Opowiem Ci bajkę... O zgubionym skrzydełku...
- Skrzydełku... ?
Tak... Skrzydełku... Anielskim życiu.

Szaleńca Sen
I przyszedłszy na miejsce swej ziemskiej śmierci,
A wychuchany pod okiem swej dobrodziejki,
Mając ledwo pięć wiosen w zaświatach,
Wyglądnął przez okno.

Tak, a nie inaczej
Weszła do domu jak zwykle spóźniona. Bo zawsze coś. No właśnie coś... Coś było nie tak. W drzwiach stał Płacz. Próbował machać obciętym ogonem. Ostatnio pokazywał się coraz częściej. Coraz częściej wychodził z szafy, ale nigdy tak od razu – na powitanie. Zdziwiła się i zaniepokoiła. Pusta, głucha od urodzenia Cisza siedziała na krześle, którego noga przytrzasnęła dłoń Radości. Z przedpokoju przeszła do kuchni. Chciała nakarmić Marzenia, ale nie mogła ich znaleźć.

Oaza Rozmyślań
Piątkowe popołudnie. Czas pożądany i oczekiwany przez rzesze uczniów. Każdy z nas czeka z utęsknieniem na ten moment, kiedy szkolny dzwonek brzmi tak słodko, obwieszczając koniec tygodniowej pracy. Tak, teraz wystarczy zrobić głębokie ,,Uff...” i z ulgą powitać weekend.

Niemożliwe staje się możliwe - droga Polski i Ukrainy do organizacji ME 2012
Szanowni Państwo! Dziś, 8 grudnia 2006r., przed niespełna dwiema godzinami, na tej Sali, Komitet Wykonawczy UEFA obradujący na Malcie, wybrał Polskę i Ukrainę na gospodarzy Mistrzostw Europy, które odbędą się w 2012 roku.

Najlepszy prezent
Spojrzałem znudzonym wzrokiem za okno. Był grudzień i ani śladu śniegu.
Widziałem ludzi, którzy wiecznie się gdzieś spieszą. Wydaje im się, że mogą prześcignąć czas, mając te zabawne lustereczka, w których mogą go kontrolować? Jaki ten czas jest narcystyczny? Każdy mu się przygląda. Ciekawe ile razy dziennie patrzą mu w oczy ?

Co kryje w sobie ziemia sandomierska.... ?
Dawno, dawno temu, teren na którym dziś znajduję się Tarnobrzeg wraz z okolicami, porośnięty był wielką Puszczą Sandomierską. Puszcza ta kryła w sobie wiele tajemnic. Dzikie zwierzęta, mroczne knieje, głębokie jeziorka leśne, złowieszcze mokradła oraz zdradliwe bagna, to wszystko czyniło ją tajemniczą i bardzo niebezpieczną. Wśród mieszkańców tych terenów panowała opinia, że kto zapuści się zbyt daleko, skazuje siebie na niechybną śmierć.
Z terenami tymi wiążę się pewna legenda.

Dorastamy na tyle, na ile się znamy.
Zależy na ile mnie znasz.
Czy “chodzę tędy, którędy chodzą trendy” ?
Zależy na ile mnie znasz

O Kiełbasie
Dawno, dawno temu, a dokładnie 18 września 1976 roku, za siedmioma okopami, czyli w komunistycznej Polsce, w małym miasteczku zwanym Opocznem, na świat przyszedł pewien chłopiec obdarzony przez Boga niezwykłym talentem i fenomenalnym instynktem strzeleckim. Któż wtedy przypuszczał, że …

Najśmieszniejsze wspomnienia z dzieciństwa
Każdy z nas ma jakieś wspomnienia z dzieciństwa. Pamiętamy o naszych wybrykach, wspaniałych zabawach. O niektórych wydarzeniach może i zapomnielibyśmy, gdyby nie nasi rodzice, którzy przy każdej nadarzającej się okazji przypominają je tak, że w rodzinie znają je już chyba wszyscy. Zebrałam więc najciekawsze opowieści z dzieciństwa moich znajomych i ciekawa jestem niezmiernie, która z nich spodoba się wam najbardziej ?